Wielu wątpiło, wielu marudziło, wielu stukało się w głowę, a jednak pierwszy etap remontu beskidzkiej chaty SKPB Warszawa w Teodorówce ma się ku końcowi! W najzimniejszy weekend tej zimy (4-5 lutego), gdy temperatury w Teo spadały do -31 stopni, pojechaliśmy w Beskid Niski, by sprawdzić jak idą roboty i omówić dalsze prace z naszym rozmuzykowanym cieślą Janem Maliszem. Zamiast gadania, kilka zdjęć.
Jeśli ktoś z Was pamięta nieprzyjemną "psiarnię", jak zwykliśmy nazywać najzimniejsze pomieszczenie w Teodorówce, już wczesną wiosną może uznać ją za najbardziej przyjemne miejsce w chacie! Remont, dzięki któremu następuje ta przemiana, nie byłby możliwy, gdy nie zaangażowanie kilku osób z Koła, zwłaszcza Hanki Nizinkiewicz, wsparcie Zarządu SKPB oraz Wasze wpłaty 1% podatku.
Za całą tę pomoc dziękujemy i zapraszamy do odwiedzania chaty w Teodorówce, a także naszej bazy namiotowej w Regetowie.
Remont chaty rozpoczęliśmy od najbardziej zniszczonej części gospodarczej, gdzie dawniej trzymano zwierzęta. Docelowo w obu pomieszczeniach mają być sypialnie, w tym jedna z pryczami. W dwóch "pokojach" zostały wybite nowe okna (jedno widoczne na zdjęciu). Podwaliny okazały się zniszczone, więc wymagały wymiany. Podobnie jak duża część ściany wschodniej domu. Dodatkowo strop jedego z pomieszczeń został podniesiony, by w przyszłości dało się siedzieć na górnej pryczy nie uderzając się o niego w głowę.
Ściana wschodnia i fragment północnej, tu prace były najcięższe. Widać też nową izolację poziomą (czarna folia pomiędzy belką a fundamentem), która zabezpiecza podwaliny przed gniciem.
Nasz cieśla ogląda efekt prac. Na zdjęciu widoczna też nowa wylewka betonowa, która zastąpiła klepisko. Wiosną na ten beton zostaną położone legary i nowa sosnowa podłoga.
Poznajecie "psiarnię"? Tak, jest w niej nowe okno i będzie nowa podłoga!
Ściana północna domu też wymagała sporo pracy. Drewno jeszcze przed impregncją, dlatego jest takie jasne, a pianka uszczelniająca przed usunięciem.
Nowa sosnowa podłoga na razie czeka aż mrozy trochę zelżeją. Jak tylko zrobi się cieplej zostanie położona w części gospodarczej. Do zrobienia został też strop, czyszczene ścian oraz impregnacja bali i podłogi. Po zrobieniu tego wszystkiego zyskamy też dużą powierzchnię na strychu, idelaną do nocowania tras rajdowych :)
Poza nowymi ścianami chata dorobiła się też czegoś, co każde takie miejsce mieć powinno - własnej pieczątki zaprojektowanej przez sympatyka naszego Koła Ariela Ciechańskiego.
Foto: Skieter