Serwus, Mam na imię Grzesiek, a jestem Zając. JEA!
Do SKPB trafiłem przez przypadek i od razu na Kurs. Ponieważ wariaty tu nieprzeciętne, jest OGIEŃ! i ta atmosfera niesie... no to zostałem.
To, że chcę zostać przewodnikiem, stwierdziłem dość późno, bo tuż przed "blachowaniem", ale akurat miałem czas, to się wkręciłem. Przez parę lat z SKPB złapałem bakcyla na wyjazdy zimowe .
Laponia fot.Mister
A co jest w tych Beskidach? Jak nie załoisz, to się nie dowiesz. A jak nie zjesz solidnie, to nie załoisz. Proste.
Czy te trasy co pieszo robimy, można rowerkiem? - rozważam od lat. Co wyszło? Dam znać w zakładce "wyjazdy".
Teodorówka fot.GZ
Co robię w SKPB?
Kursanckie wycieczki! Zajęte weekendy, ale i satysfakcja z progresu uczestników. Najlepsza jest KONDYCYJNA! 2 dni w górach wyciśnięte na maks. Sprawdź to! W październiku startuje kolejna edycja kursu. Z uwagi na powyższe w sezonie 2016/2017 - działałem w Kierownictwie Kursu #53. A na 2017/2018 i 2018/2019 wylądowałem w Komisji Szkoleniowej, gdzie organizuję rozmaite szkolenia dla przewodników i instruktorów. Poza tym wkręcam się w kołowe imprezy i przedsięwzięcia, więc jeśli nie robię trasy, to pewnie ogarniam jakiś temat w Kole.
Przed "erą" SKPB jeździłem w góry od wielkiego dzwonu. Dziś, rzadko który weekend spędzam w Warszawie.
Wyjeżdżam, żeby wejść na Lackową parę razy w roku, przekosić San i zjechać z Otrytu. Żeby się szkolić i szkolić innych, żeby iść długo i szybko, żeby się zdrowo zmęczyć i odpocząć w nagrodę, "JEA! ".
Do tego zawsze zabieram aparat. Pstrykam, nie fotografuję i ku pamięci bardziej, niż dla zachwytów. Ale kataloguję skrzętnie, więc wkrótce pęknie setny folder z górskimi fotkami.
Ukraina fot.GZ
Islandia fot.GZ
Pieniny fot.GZ
Tatry fot.GZ
Beskid Niski Lackowa fot.GZ
Słowacja fot.GZ
mój adres grzegorz.zet(JEA!)wp.pl