Planujemy po prostu być. Być na łąkach, w lesie, nad rzeką. Być przy drewnianej cerkiewce, być w opuszczonych wsiach łemkowskich. Być razem, delektować się ciszą i gwarem przy ognisku. Chodzić po szlakach i krzalach.
Jeżeli tak jak My chcesz odciąć się od zgiełku miasta by po prostu być - zapraszamy na wiosenną wycieczkę po Beskidzie Niskim :)
Czas na bałkańską avanturę! (po serbsku - przygoda). Mamy zamiar ją spędzić na przechadzce wzdłuż serbsko-bułgarskiej granicy po nie do końca odkrytej Starej Płaninie. Będziemy mieć okazję przyjrzeć się okolicy z najwyższego miejsca Serbii – szczytu Midžor (2161m n.p.m.). W międzyczasie sprawdzimy, gdzie urodził się rzymski cesarz Konstantyn Wielki, jaką Turcy dali przestrogę serbskim powstańcom oraz czy rzeczywiście Serbia papryką stoi.
Prowadzący: Dariusz Gatkowski (Mister), Magdalena Kowalska Charakter trasy: wędrowna, piesza, namiotowa Termin: 29.04.-7.05.2017 r.
Charakter trasy: Namiotowa (w przypadku złej pogody chatkowa)
Termin:
11.06-12.06 Wyjazd: z Warszawy w piątek 10.06 ok. 15 (nocleg z pt na sob na miejscu) Powrót: do Warszawy w niedzielę 12.06 ok. 23
(Można dołączyć na trasie)
Dla kogo:
Dla każdego, kto chce poczuć wakacje już w czerwcu, ma siłę wchodzić i schodzić z plecakiem, i lubi niezależne kino francuskie (albo i nie).
O wyjeździe: Imbir i czosnek. Gorce i Pieniny. Gar z ogniska i smaczne jedzenie. Łono natury i Szczawnica pełna kuracjuszy. Góry i woda. Pary niedobrane i pokęcone jak Dunajec, którym spłyniemy. Jeśli czujesz się zaintrygowany oraz masz poczucie, że Ty i góry to para (nie)dobrana, to nie wahaj się ani chwili.
Koszt: ok. 241zł (w tym koszt spływu przełomem Dunajca: 49zł)
Jedziemy na wędrówkę przez Karpaty Marmaroskie, Czarnohorę i Gorgany!
Charakter trasy:
Piesza z plecakiem, nocleg w namiotach. Wspólnie gotujemy, wspólnie jemy, kąpiemy się w potokach, żyjemy w komunie (ale bez przesady :).
Termin:
4-13 września (wyjazd 3 września po południu, powrót 14-go rano)
Dla kogo:
Dla osób entuzjastycznie podchodzących do wyjazdów (szczególnie górskich), z niskim poziomem malkontenctwa (narzekanie w minimalnych dawkach jeszcze nikomu nie zaszkodziło), ciekawych świata i nowych ludzi. Wiek, płeć, poglądy na życie nie mają znaczenia. Kondycja, bez wielkich wymagań – jeśli jesteś w stanie podbiec do autobusu i nie masz zadyszki, to jest dobrze.
Koszt: 606 zł.
Kwota ta obejmuje przejazdy, jedzenie, paliwo do kuchenek, czyli wszystko to, czego potrzeba do wędrówki.
Prowadzący:
Dariusz Gatkowski
Kamila Wachnicka
Opis trasy:
Skoro świat się kończy w Sokolikach, to my jedziemy zobaczyć co jest jeszcze dalej. Sprawdzimy, gdzie diabeł mówi dobranoc. Przejdziemy się granicą ukraińsko - rumuńską. Obejrzymy ruiny obserwatorium na szczycie Popa Iwana. Przejrzymy się w malowniczo położonych jeziorkach polodowcowych, żeby później znów się zmęczyć wejściem na Howerlę. Na koniec zawędrujemy na północ, zobaczyć z bliska i poczuć w nogach ten słynny gorgan.
Tak będziemy mieszkać:
A takie będziemy mieć widoki:
Ze szczytu Howerli (2058) rozejrzymy się po calej Huculszczyźnie:
Dokładną trasę, szczegóły organizacyjne oraz listę niezbędnego sprzętu podamy po zapisaniu się na trasę. Spotkamy się przed wyjazdem, aby obgadać co i jak.
Zapisy przez e-mail (proszę pisz na oba adresy, możemy być w rozjazdach):