Wydaje się, że jeszcze nie tak dawno ruszaliśmy z przygotowaniami do tegorocznej edycji Rajdu, a tu nagle przyszedł czas na ogłoszenia, że 60. Studencki Rajd Połoniny przeszedł do historii. W ostatnie dni września, tak jak od wielu lat, mieliśmy przyjemność wspólnie odkrywać i podziwiać magię jesiennych Bieszczadów.
fot. Wiktor Porakowski
Dziękujemy Wam wszystkim za udział w tegorocznej jubileuszowej edycji Rajdu - bez Waszego udziału cała nasza praca nie miałaby sensu! Cieszymy się, że już tyle lat chcecie z nami jeździć i spotykać się przy wspólnym ognisku, pod gwiazdami, by dać się ponieść duchowi górskich wędrówek z plecakiem. Dzięki Wam możemy poczuć, że udało się zorganizować coś fajnego i wartego zapamiętania.
Specjalne podziękowania należą się wszystkim przewodnikom, którzy przygotowali trasy na tegoroczną edycję Rajdu: Magdzie Badowskiej, Mateuszowi Kiesiowi, Ewie Perlińskiej-Kobierzyńskiej, Bartkowi Kobierzyńskiemu, Zuzi Smoczyńskiej, Wojtkowi Owczarkowi, Maksowi Walewskiemu, Marcinowi Błońskiemu, Jackowi Perłowskiemu, Jarkowi Januszowi i Pawłowi Lustigowi. Dziękujemy, że dzielicie się swoją energią, czasem i zaangażowaniem, by pokazywać ludziom jak piękne mogą być góry i jak wiele można w nich znaleźć ciekawych, niepowtarzalnych miejsc.
Organizatorzy Rajdu to jednak nie tylko koordynatorzy i przewodnicy tras. To wiele osób, które poświęcają swój czas, by wspomóc nas siłą rąk i dobrym słowem. Rajd nie odbyłby się, gdyby nie ich osobiste zaangażowanie. Chcemy Wam z tego miejsca serdecznie podziękować - bez Was by się nie udało!
Słowa uznania i stokrotne dzięki należą się szczególnie:
Karolowi Osiakowi za nieustanne wsparcie w trakcie przygotowań przed, podczas i po Rajdzie, przewiezienie całego sprzętu na miejsce ześrodkowania, pomoc w przenoszeniu sprzętu i przygotowaniu infrastruktury, robienie zdjęć w trakcie ześrodkowania, oraz wszystkie inne rzeczy, na których wymienianie zabrakłoby nam miejsca; w tym miejscu warto zaznaczyć, że oto właśnie jest autor wychodka, który wzbudził zachwyt wielu uczestników ześrodkowania swoim inżynieryjnym zaawansowaniem.
Krzyśkowi Chodorowskiemu dziękujemy za nieocenione rady i morze wsparcia, ogrom pracy przy przygotowaniu Rajdu, a szczególnie ześrodkowaniowych ognisk, za pomoc w przewiezieniu sprzętu i ekipy pomocowej na miejsce ześrodkowania. Dzięki Twojemu wsparciu pojawiające się problemy wydawały się nagle całkiem łatwe do rozwiązania ;)
Szymonowi Skórzewskiemu, który niemal prosto z zagranicznych wojaży przyjechał do Dydiowej, by stać się naszym Ogniomistrzem, w pełni profesjonalnie zorganizował główne ognisko połoninowe i ognisko kuchenne, a w dodatku na własnych barkach przydźwigał na miejsce piłę spalinową. Stokrotne dzięki!
Paulinie Midek, w szczególności za przygotowanie oraz koordynację autokaru na powrót tras do Warszawy, znoszenie ciągłych zmian, korekt planów i pytań, cierpliwość w kontaktach z przewoźnikami, przewodnikami i koordynatorami Rajdu, a także za wsparcie na miejscu, pomocną dłoń i miłe słowa, które w trudnych momentach ogrzewały nasze serduszka.
Marii Niedziółce, Kasi Pruszczyk i Agnieszce Zarzyckiej za nieocenioną pomoc przy całym ześrodkowaniu: rozbijanie namiotów bazowych, przenoszenie sprzętu, przerzucanie metrówek drewna, wielogodzinne krojenie warzyw i mięsa, pomoc w kuchni i przy wydawaniu posiłków - bez Was by się nie udało!
Dominikowi Góralczykowi za to samo co wyżej, a dodatkowo: za przewiezienie ekipy pomocowej na miejsce ześrodkowania, przeniesienie litrów wody z Sanu, najszybsze przerzucanie metrówek i przygotowanie warsztatów aktywnego bejowania.
Magdalenie Badowskiej za przewiezienie sprzętu z Regietowa do Teo, pomoc w rozbijaniu namiotów bazowych i organizacji kuchni na Rajdzie, oraz wsparcie i dobre rady w trakcie ześrodkowania.
Mateuszowi Kiesiowi przede wszystkim za nieocenioną pomoc przy ognisku kuchennym - jesteś super!
Bartkowi i Klaudii Leszczyńskim za wszelkiego rodzaju pomoc przy przygotowaniach Rajdu, od cięcia drewna po krojenie warzyw.
Żani Zwolińskiej za pomoc w organizacji miejsca ześrodkowania, własnoręczne szorowanie resztek wyschniętego gluta ze ścianek gara, a także za wypożyczenie gier do kącika gier planszowych i dostarczenie ich na miejsce ześrodkowania na własnych plecach.
Wiktorowi Porakowskiemu z rodzicami za koncept, plan i realizację pokazowego pieczenia Pierwszego Dydiowskiego Sękacza, a także za przeniesienie na miejsce wszystkich potrzebnych akcesoriów, łącznie z wielkim drewnianym rusztem, na którym kręcił się sękacz.
Uli Smykowskiej za stworzenie warsztatów lalki białoruskiej, zdobycie potrzebnych materiałów i samodzielne ich dostarczenie, koordynację warsztatów na miejscu, a także za wspólną z Wiktorem realizację projektu “Sękacz”.
Łukaszowi Synowieckiemu z Inicjatywy Dzikie Karpaty za poświęcony nam czas, odwiedzenie nas na ześrodkowaniu i poprowadzenie wartościowej pogadanki na tematy ekologii w Karpatach, bliskie sercu wszystkich wielbicieli gór. Mamy nadzieję, że jeszcze się spotkamy przy okazji kolejnych rajdów!
Marcinowi Błońskiemu i Maciejowi Siarkiewiczowi za to, że dźwiękami swoich gitar, stworzyli przy ognisku prawdziwie magiczną atmosferę.
Arkowi Smarżowi za podsunięcie organizatorom pomysłu na miejsce ześrodkowania, nieustające wsparcie przy wizjach lokalnych, a także za wsparcie zaplecza Rajdu swoim prywatnymi siekierami.
Pawłowi Lustigowi za przygotowanie sprzętu na Rajd w Teodorówce, by cały transport poszedł sprawnie, a dodatkowo - wspólnie z Ewą Czuptą - wsparcie nas wszelkimi radami i podpowiedziami dotyczącymi organizacji Rajdów w ogółach i szczegółach, w tym poradami w zakresie organizacji transportu dla ześrodkowania.
Ali Szymków - nie tylko za wypożyczenie namiotów i baniaków z Bazy Namiotowej w Regietowie, ale też za okazywane wsparcie i pomoc w każdej sytuacji, w której tego potrzebowaliśmy.
Filipowi Harasymowiczowi za wypożyczenie namiotów z Bazy Namiotowej w Łopience i zapewnienie wsparcia logistycznego przy ich transporcie, a Michałowi Skrzyniarzowi za nawiązanie kontaktu z Łopienką i pomoc przy zorganizowaniu możliwości wypożyczenia namiotów.
Gosi Pleban za pomoc przy rekonesansie miejsca ześrodkowania i wsparcie wciąż wahających się organizatorów w podjęciu decyzji o ostatecznej lokalizacji Rajdu.
Piotrowi Banasiakowi za przygotowane logo oraz banery Rajdu - dzięki Tobie oprawa Rajdu wyglądała w pełni profesjonalnie!
Kacprowi Przemyskiemu za wypożyczenie przyczepy do przewiezienia sprzętu na miejsce ześrodkowania oraz wysuszenie namiotów po Rajdzie - stokrotne dzięki!
Bogusławowi Bobkowi, właścicielowi łąk Dydiowej, za nieodpłatne udostępnienie nam miejsca na organizację ześrodkowania.
Komendantowi oraz funkcjonariuszom Placówki Straży Granicznej w Stuposianach za dobrą współpracę przed i w trakcie trwania Rajdu oraz umożliwienie poboru wody z pasa drogi granicznej.
Nadleśniczemu Nadleśnictwa Stuposiany za umożliwienie wjazdu na drogę leśną do Dydiowej.
Jarkowi Chodkowskiemu za pozyskanie gadżetów od sponsorów.
Adamowi Leszczyńskiemu za przygotowanie strony internetowej na potrzeby Rajdu.
Dziękujemy również naszym sponsorom: Firmie POLARSPORT, Wydawnictwu REWASZ, Wydawnictwu COMPASS za gadżety dla uczestników Rajdu.
Dziękujemy portalom Góry i Ludzie oraz Portal Górski za pomoc w promocji Rajdu.
Dodatkowo ogromne podziękowania należą się uczestnikom trasy “Połoniny Gorganów” za pomoc przy obsłudze ogniska kuchennego!
Serdecznie dziękujemy też wszystkim uczestnikom tras za pomoc w rozbijaniu i zwijaniu namiotów bazowych, przerzucenie kilku metrów drewna, przeniesienie litrów wody spod pasa granicznego, a także przeniesienie sprzętu z miejsca ześrodkowania do przyczepy organizatorów.
Dziękujemy Wam wszystkim bardzo serdecznie, bez Waszego zaangażowania i wsparcia organizacja Rajdu nie byłaby możliwa. Jesteście niesamowici!
Z górskim pozdrowieniem,
Koordynatorzy 60. Studenckiego Rajdu Połoniny
Krzysiek Mazurek, Natalia Zwolińska
fot. Karol Osiak