Kontakt: ania.romaniuk[at]gmail.com
Pierwszy raz byłam w górach chyba jak miałam 8 lat, zdobyłam wtedy Jaworzynę Krynicką, na której szczycie zajadałam się przepysznymi jagodami. Góry pojawiły się ponownie świadomie gdzieś na studiach. Pojechałam raz, drugi i wciągnęło, bardzo mocno. Kurs przewodnicki był po prostu logiczną kontynuacją.
Góry są dla mnie miejscem, w którym się resetuję, odpoczywam od cywilizacji. Lubię zwłaszcza te wielkie, wysokie i puste, w których moja komórka nie łapie zasięgu, gdzie mogę się cieszyć jeszcze ich dzikością i nieskazitelnością. Widziałam takie: w Pakistanie i w Kirgizji. Ale uwielbiam też polskie Bieszczady jesienią i łąki pełne mleczy wiosną w Beskidzie Niskim.
Góry jednak nie byłyby takie piękne, gdyby nie ludzie, z którymi tam jeżdżę i których tam spotykam. Są wyjątkowi.
Prywatnie jestem tłumaczem języka niemieckiego i angielskiego.
Do zobaczenia więc na szlaku lub poza nim!