Szefowa kazała coś napisać o wycieczce w Gorce. Mój współprowadzący zepchnął to na mnie ... A że ja jestem ostatni w tzw. ,,hierarchii dziobania" wiec piszę .... (No tak, zepchnąłem, I po co mi to było- teraz muszę I tak sam wprowadzać korekty, ech... ;-). Jak by to umiejętnie zareklamować ten wyjazd? Może tak...
Moi Drodzy wycieczkę na Turbacz prowadzi dwu starych pryków (no nie, tu mój Kolega przesadził, to wynik chwilowego kryzysu), co to kurs przewodnicki skończyli lat temu ....dzieścia i nawet trochę więcej. (A to przecież tylko zaleta: nie musimy już maskować braku doświadczenia nadmiernym zapałem, jesteśmy dojrzali i wiemy co jest ważne ;-) Pierwszego strzyka coś w kręgosłupie, a drugi ma 20 kg tzw ,,nawis inflacyjny" (I znów poprawka: aktualnie nic nie strzyka!, o “nawisie” się nie wypowiadam ;-).
Zatem tempo marszu, ani odległości nie będą zwalały Was z nóg. Będzie raczej dostojnie, spokojnie i nie nerwowo. (Kolega chciał przez to powiedzieć że postaramy się Was nie zamęczyć forsownym marszem. No chyba żeby ktoś nalegał ;-). Jako dodatkowy bonus macie, drodzy uczestnicy, zapewnione wspomnienia górskie sięgające lat 80-tych ubiegłego wieku- to jest niepowtarzalne. (Ja jednak będę się starał, aby Was tymi wspomnieniami nie zanudzić ;-)
Wystartujemy porannym autobusem z Krakowa, który zawiezie nas do Szczawy lub na Przełęcz Przysłup, skąd pójdziemy w stronę Turbacza. Punkt startu pierwszej części wyjazdu i szczegóły trasy będą zależały od stanu pogody i pokrywy śnieżnej. Ale bez względu na drogę wiodącą do celu, zamierzamy zdobyć Turbacz już pierwszego dnia. Na nocleg zatrzymamy się w jakże “kameralnym” schronisku PTTK na Turbaczu (tak, ta “kameralność” to ironia Kolegi).Drugi dzień wycieczki również zaplanowaliśmy wariantowo. W zależności od naszych chęci oraz stanu pogody i pokrywy śnieżnej zejdziemy wczesnym popołudniem (ok.14-15) do: Rabki, Nowego Targu lub Łopusznej. (Tu z zadowoleniem stwierdzam że się wreszcie z Kolegą zgadzam ;-)
INFORMACJE O WYJEŹDZIE
Wycieczka na rakietach śnieżnych.
Termin: 5-6 lutego 2011
Prowadzący: Piotr Koperski (Pastuszek), Piotr Malec
Noclegi: w schroniskach PTTK (przydadzą się legitymacje)
Koszty: podróż + nocleg,każdy dla siebie (około 150 zł)
Dojazd: termin wiążący: z Dworca Autobusowego w Krakowie autobusem w sobotę po 7:00. Aby zdążyć z Warszawy Centralnej, najlepszym pociągiem jest TLK o 1:07
Zapisy: e-mail wuj-truj[czlekokształtna]o2.pl
Zapraszamy,
Piotr + Piotr