Beskid Niski, jak sama nazwa wskazuje, nie porazi nas ogromem swych gór. Jest najniższym odcinkiem całego 1300-kilometrowego łańcucha Karpat. Nie ma tu wielu widokowych szczytów i skalistych zboczy.
Co więc sprowadza nas w te góry? Ten słabo zaludniony obszar jest rzadko odwiedzany przez turystów, którzy chętniej wyjeżdżają w sąsiednie, wyższe grupy górskie. Wpływa na to słabo rozbudowana infrastruktura turystyczna i pozorny brak większych atrakcji. Ale przecież Beskid Niski może nam zaoferować coś, co trudno znaleźć w innych górach: ciszę, niezniszczoną przyrodę, liczne zabytki burzliwej przeszłości. Grzbiety górskie pokryte są lasami bukowo-jodłowymi. Wiosną, gdy bezlistne korony drzew przepuszczają dużo światła, ujrzymy łany wielobarwnych kwiatów. Przy odrobinie szczęścia spotkamy sarnę lub potężnego jelenia karpackiego. Może natkniemy się na ślad, któregoś z wielkich drapieżników: wilka, rysia albo niedźwiedzia. Gdy spojrzymy w górę zobaczymy sylwetkę bociana czarnego, orlika krzykliwego lub grubodziobego.
Właśnie orlika obrano za symbol utworzonego w 1995 roku Magurskiego Parku Narodowego. We wschodniej części Beskidu Niskiego znajduje się Jaśliski Park Krajobrazowy. Sieć obszarów chronionych uzupełniają rezerwaty przyrody. Największy z nich to "Źródliska Jasiołki".
Na koniec trzeba wspomnieć o kulturowej specyfice Beskidu Niskiego. Wchodzi on w skład Łemkowszczyzny - ojczyny Łemków, których wsie rozlokowane są po obu stronach polsko- słowackiej granicy. Łemkowie, obok Bojków i Hucułów, to jedna z ruskich grup górali karpackich. Posługują się dialektem języka ukraińskiego, który jednak znacznie różni się od literackiej formy tego języka. Od słowackiego słowa łem (tylko) sąsiedzi nadali Łemkom nazwę. Oni sami wcześniej określali się mianem Rusnaków. Po drugiej wojnie światowej prawie wszyscy polscy Łemkowie zostali przymusowo przesiedleni do ZSRR oraz w wyniku akcji "Wisła" na zachodnie i północne ziemie Polski. Tylko nieliczni uniknęli tego wysiedlenia, niektórzy powrócili z wygnania. Obecnie w Polsce mieszka ich około 60 tysięcy, z tego 15 tysięcy w Beskidzie Niskim. Niektórzy Łemkowie uważają się za osobny naród, inni za część narodu ukraińskiego. Na południowej Łemkowszczyźnie wielu uległo słowakizacji. Wyznają greko-katolicyzm lub prawosławie. Dlatego podczas wędrówki po Beskidzie Niskim spotkamy wiele pięknych drewnianych cerkwi.
tekst: Michał Missala