KROPKA NA DZIKIM ZACHODZIE
CHARAKTER TRASY: rowerowo-namiotowy
KOWBOJE: Adam Rączkowski, Wojtek Makarewicz
DOGADYWANIE SZCZEGÓŁOW POJEDYNKU: Adam: adamjrac(małpa)o2.pl, 501:033:417
Makar: makarewicz.wojciech(małpa)gmail.com, 601:137:109
ZAPISY: Kliknij aby się zapisać (są jeszcze wolne miejsca !!!)
ALE: "Ale czy dam radę?" Jeśli jesteś w stanie przejchać 70-80 dziennie na pewno dasz :-). Średnia prędkość z jaką się poruszamy to 13-17 km/h. Choć gdy uciekamy przed Szeryfem zdarza się prędzej :-).
GODZINA ZBIÓRKI: Piątek 26 kwietnia, 22.00 Warszawa Wschodnia - na peronie pierwszym. (jedziemy pociągiem do Wałbrzycha).
CZY MOŻNA DOJECHAĆ NA TRASĘ: Można. Iistnieje też możliwość dojazdu później, np pociągiem z Warszawy: 30 kwietnia o 15.00. Dojazd do Dobiegniewa o 19:40.
SPOTKANIE PRZED POJEDYNKIEM: już było, ale jak chcesz się jeszcze zapisać skontaktuj się z nami telefonicznie
POWRÓT: Niedziela 5 maja wieczorem
Wybór dyliżansu zależy od ilości osób pędzących krowy.
TRASA: Przejedziemy cały Dziki Zachód od Wałbrzycha do Kołobrzegu, przez zieloną krainę, wśród czystych jezior, żółtych pól rzepaku i pustkowi gdzie dotychczas rozpościerały się tylko poligony. Nam to jednak nie straszne - będziemy uzbrojeni po zęby.
Ominiemy ześrodkowanie, bo niemal na pewno natknęlibyśmy się na Szeryfa.
INNE: Istnieje możliwość zrobienia sobie indywidualnej trasy z Wałbrzycha/Jeleniej Góry do Kołobrzegu, Koszalina, Gdańska. Dzięki uprzejmości PKP Intercity na potrzebę przejazdu naszej grupy, dołączono duży wagon do pociągów:
TLK 16201 KARKONOSZE, 26.04.2013 z Warszawy do Jeleniej Góry ( wyjazd o 22:33 z Warszawy Wschodniej)
TLK 83202 USTRONIE, 05.05.2013 z Kołobrzegu do Warszawy ( wyjazd o 18:55 z Kołobrzegu)
Kliknij tutaj aby zobaczyć przybliżony przebieg trasy
KOSZTY: około 300 - 400 zł (w zależności od transportu, zniżek).
WAŻNE USTALENIA:
- Wskazane by było ponad 30 poganiaczy krów do wynajmu dużego dyliżansu, ale jeśli nie lubisz tłumów nie martw się będziemy dzielić się i zdobywać Zachód w mniejszych grupach.
- Dziennie pokonujemy około 80 km (+-20 km). Trasa nie będzie trudna technicznie, ale wymaga kondycji. Pojawią się spore podjazdy.
- Jedzenie będziemy serwować prosto z ogniska – umiejętności kucharzenia nie wymagane, ale doświadczenie w polowaniu na dziką zwierzynę się przyda. Kilka obiadów zjemy też w przydrożnych saloonach.
- Proponujemy rozgrzewkę tydzień wcześniej – Kropki Biedronki
EKWIPUNEK
Dokumenty:
legitymacja szkolna/studencka lub dowód osobisty
Zapasowe pieniądze:
ok. 100 zł (kwota niby że na zapas, ale może się bardzo przydać np. w przypadku awarii, albo ataku czerwonoskórych)
Sprzęt:
KONIECZNIE sprawną kROWĘ (górską, bądź nizinną),
KONIECZNIE zapasowa dętka (łatki tylko dodatkowo), bo czasem strzeli
KONIECZNIE lampki rowerowe,
KONIECZNIE KASK
Do tego sakwy, namiot (ten kto ma wziąć), ciepły śpiwór, karimata, latarka, kubek, łyżka, nóż, zapasowe klocki hamulcowe, narzędzia do swojego roweru, pompka, zapięcie – do zamykania roweru, przydać się może parasol oraz błotniki. Mile widziane instrumenty grające oraz amunicja na czerwonoskórych intruzów i ludzi Szeryfa.
Ubranie:
Ciepły sweter lub polar, coś od deszczu, skarpety, sandały lub buty (najlepiej półtrekkingowe), przydać się może też czapka i rękawiczki. Koniecznie strój kąpielowy.
Apteczka:
leki osobiste, gaziki jałowe, plastry z opatrunkiem, bandaż elastyczny
Jedzenie:
- kanapki na podróż i śniadanie pierwszego dnia
- słodycze
- 1,5-2 litry wody na osobę
Co zobaczymy:
Blade twarze planują zawitać:
do kościołów pokoju w Świdnicy i Jaworze (lista UNESCO):
do Tesco w Świebodzinie, co powstało kilka lat przed Chrystusem
do Łagowskiego Parku Krajobrazowego
Nad Wartę
Przez lasy, łąki i knieje...
i nad morze :-)